Dzisiaj wstaliśmy o 7 – szkoda nam dnia. Lista braków została zrobiona, w Lomasie lampka uszkodzona oraz brak kubków kilku a w Casa Alegria połamała się suszarka do naczyń, dwa leżaki wyrzuciłem do śmieci bo rozpadły się… więc dzisiaj jedziemy do mega superowego marketu Eroski na wielkie zakupy, ale wcześniej jedziemy na targ, bo dzisiaj sobota.
Pierwszy raz jesteśmy na tym targu o tak wczesnej porze, klientów bardzo jeszcze mało a też nie wszystkie stanowiska gotowe do handlu, idziemy tylko do wybranego stoiska z wyrobami mięsnymi i kupujemy kilka salcisionów, fuetów oraz dwie nie znane nam odmiany paprykowej oraz iberyjskiej kiełbasy typu chorizo. Kupiliśmy również pomidory, cebulę, świeże pieczywo i wracamy na śniadanko.